O projekcie
"Zniszcz ten Zeszyt" powstał jako dość mocna inspiracja pomysłem Keri Smith, która wydała "książkę-dziennik" o wdzięcznym tytule "Wreck this Journal".
Kopiując jej pomysł, postanowiłam stworzyć własny zeszyt, w którym można będzie się wyżywać twórczo (lub nie ;) ) na różne sposoby, by łamać wewnętrzne bariery i zahamowania.
Mam nadzieję, że nie będzie to kolejny z moich rozpoczętych i porzuconych projektów... Czas pokaże.
-------------------------------
Wrzesień 2010 - pomiędzy karty zeszytu zaczynam wplatać notatki z życia.
-------------------------------
Listopad 2010 - posiadam swój osobisty WTJ by Keri Smith. Teraz będę niszczyć oryginalną wersję.
-------------------------------
Pozdrawiam serdecznie,
Pasiakowa
3 comments:
I jest kolejna karteczka:)...Tak tu zaglądałam i zagladałam...
Szczytny cel i energia w tańcu...
oby złe odeszło...Sama aktualnie studiuje arteterapie i mam za sobą pierwszy stopień choreoterapii...taniec naprawdę czyni wiele. Mam nadzieję, że wspólnie wytańczyłyście powrót do zdrowia dla tej dziewczyny. Pozdrawiam bardzo serdecznie :)i smacznego przy kolejnym spotkaniu ;)
Uwielbiam ten Twój zeszyt - jak nie przyniesiesz go na Mikołajki do pomacania, to Cię ugryzę w łydkę, aj promis!!!!!
Zumby zazdroszczę, ale kiedyś tam dojadę, a wtedy zniszczenia gwarantowane hahahahahhaha bo jak ja się rozpędzę, to wiesz. ahahahahah
Reniferku - podziwiam! i pozdrawiam ciepło :)
Uhaku - wariatko :) przypomnij mi przed spotkaniem :)
Prześlij komentarz